Wraz z nadejściem cieplejszych dni rośnie liczba wyjazdów, remontów i… ryzykownych sytuacji. Dla wielu osób lato to czas zwiększonych wydatków, większego ruchu na drogach i pozostawienia domu bez opieki. Dlatego właśnie warto przypomnieć sobie o czymś, co może dać spokój ducha – prostym, niedrogim, a często lekceważonym – ubezpieczeniu na życie prywatne lub majątek.
OC w życiu prywatnym – co to takiego?
Wyobraźmy sobie sytuację, w której dziecko przypadkowo wybije szybę sąsiadowi, pies przewróci rowerzystę albo zalejemy wodą mieszkanie piętro niżej. Koszty mogą być niemałe – i właśnie wtedy z pomocą przychodzi OC w życiu prywatnym. Takie ubezpieczenie może kosztować kilkadziesiąt złotych rocznie, a chronić przed poważnymi roszczeniami.
NNW – ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków
To podstawowa polisa, która przyda się zwłaszcza aktywnym – pieszym, rowerzystom, dzieciom na koloniach. Gwarantuje wypłatę świadczenia w razie jakiegoś złamania, pobytu w szpitalu czy innych urazów.
Ubezpieczenie mieszkania lub domu
Wyjazd na wakacje to okazja dla złodziei. Prosta polisa chroniąca od kradzieży, zalania czy pożaru to wydatek rzędu 100–200 zł rocznie, a może uratować tysiące. Warto też zwrócić uwagę, czy ubezpieczenie obejmuje tzw. odpowiedzialność cywilną wobec osób trzecich.
Kiedy warto się ubezpieczyć?
Najlepiej wtedy, gdy jeszcze nic się nie stało. Polisa działa od dnia zawarcia umowy. Jeśli nie jesteśmy pewni, jakie ubezpieczenie wybrać, można poprosić o pomoc doradcę finansowego.
Fot. Pixabay